- Tomasz
napisał/a: - Uważajcie
- Nie polecam kupna tych soczewek osobom, które nie wypróbowały ich wcześniej kupując jedną parę na próbę. Do tej pory nosiłem Air Optix HydraGlyde. Byłem zadowolony, ale soczewki miały tendencję do wysuszania się przy długim noszeniu (czego i tak staram się unikać). Postanowiłem zatem wypróbować Air Optix Night&Day sądząc, że skoro są to soczewki do noszenia non stop przez miesiąc, muszą być one jeszcze bardziej delikatne dla oka. No i się zaczęło... Soczewka w ogóle nie "siedzi" na oku. Krzywiznę wybrałem taką, jaką dotychczas nosiłem. Po pierwszym założeniu czułem się, jakbym je założył na "lewą stronę", ale nie, wszystko było prawidłowo. Kłucie, nieprzyjemne wrażenie pod powieką, każde mrugnięcie to problem, jakieś "haczenie" . Dodatkowo soczewki mają tendencję do jeżdżenia po oku pod byle pretekstem: delikatne potarcie czy woda z prysznica skutkowało u mnie natychmiastowym zjazdem i ukryciem się "gdzieś". Dosłownie ukryciem się, bo soczewki są bardzo cienkie, są bardzo słabo barwione i odnalezienie ich na oku przysparza wiele nerwów, przy jednoczesnym pytaniu siebie samego czy nie skończy się to SORem (zawsze się śmiałem z takiej wizji, do momentu, kiedy byłem sam świadkiem wizyty na SORze dziewczyny, której soczewka wpadła tak głęboko pod powiekę, że nawet rodzina nie była już w stanie pomóc).
Ogólnie jestem bardzo bardzo rozczarowany, zdziwiony tak wielkim rozdźwiękiem pomiędzy HydraGlyde a Night&Day. No i zostałem z trzema parami soczewek, których nie mogę nosić... 240 zł poszło!